czwartek, 28 kwietnia 2011

31. Jasiowa metryczka #4

Metryczka musiała przeleżeć swoje i jak to mówią, nabrać mocy;) Nie spieszyło mi się z nią, tymbardziej, że zostaje u nas w domu. Bo przecież u mnie to normalne, że to co robię dla innych jest ważniejsze:)
Wczoraj sobie o niej przypomniałam i potraktowałam jako przerywnik od latarni. Wyszyłam imię, datę i wagę (niezły zapaśnik z tego mojego synka, co?). Dziś kąpiej, prasowanie i tym podobne zabiegi pielęgnacyjne. Ramka już od dawna czekała i się doczekała:)
Myślę, że przed samym powieszeniem na ścianie jeszcze raz ją przeprasuję i podkleję białym filcem lub flizeliną, ale już dziś chciałabym się pochwalić.
 Oto ona. Metryczka dla mojego synka Jasia.
Pozdrawiam

5 komentarzy:

  1. Piękna metryczka:) Taka kolorowa :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczna metryczka i do tego ma tyle kolorów ;o)

    OdpowiedzUsuń
  3. prześliczna i świetnie dobrana ramka!

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczna, swojemu dziecku też wyszywam, ale to potrwa... a odnoście wagi Jasia - drobinka ;) Mikołaj ważył 4352g, teraz kolos ma już 8 kg i niecałe 4 miesiące. Chyba coraz większe dzieci się rodzą ostatnio. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Kolejna zachwycająca metryczka.
    Bardzo mi przypadła do gustu.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...