Oto skończone i już oprawione serduszko;) Haftowało się je bardzo przyjemnie, jedyny minus to lniana mulina. Strasznie się wycierała i rwała, mimo tego że haftowałam niewielkimi kawałkami. Do następnego serca wybiorę już zwykłą mulinę:)
Pozdrawiam Was robótkomaniaczki. Miłego weekendu:)
Ślicznie się prezentuje, piękne serducho!
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wygląda :) Wysłałam wiadomość na pocztę, ale tu powtórzę - proszę o adres do wysyłki nagrody za złapanie licznika :)
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje w całej okazałości!
OdpowiedzUsuńPiękne serduszko. Sama z przyjemnością wyhaftowałabym je. Pozdrawiam, Agnieszka
OdpowiedzUsuńprzepiękne dzieło :)
OdpowiedzUsuńbardzo przyjemny wzór. A lniana mulina idealnie pasuje do tej kanwy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Piękne serduszko.
OdpowiedzUsuńPrześliczne. Uwielbiam takie hafty.
OdpowiedzUsuńpięknie wyszło!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
bardzo ładny efekt. podoba mi się:)
OdpowiedzUsuńSzczęka mi opadła! Cudo :)
OdpowiedzUsuń