wtorek, 18 października 2011

67. Jesienny SAL odsłona #3

Mało, mało, mało. Dlaczego? Ano dlatego, że zaczęłam troszkę poważniej traktować  druty:) Już nie służą tylko do kwadracików. Robię, a raczej staram się zrobić czapkę dla mojego kurdupelka:) Myślę, że ta którą obecnie "tworzę" będzie się już nadawała do obejrzenia przez szersze grono. No ale co by nie przedłużać. Oto moja trzecia już odsłona Jesiennego SAL'u:


Cały czas zachęcam do zapisywania się na moje CANDY Został niecały tydzień na zapisywanie się:)
Pozdrawiam

17 komentarzy:

  1. Och jestem wielbicielka tej dyni ;o)

    OdpowiedzUsuń
  2. świetnie prezentują się te kolorki na czarnej kanwie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta dynia jest genialna. Cudnie te kolorki komponują się z czarnym tłem...

    OdpowiedzUsuń
  4. ja już nie mogę się doczekać jak będzie wyglądać po skończeniu:)Wychodzi cudnie, nie mogę się napatrzeć

    OdpowiedzUsuń
  5. chyba najpiękniejsza z naszych SALowych dyń - bardzo, ale to bardzo podoba mi się efekt na czarnym tle. Naprawdę świetny pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo ładny będzie z tego haft. :) z resztą już jest:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dynia na czarnym tle wygląda rewelacyjnie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Super dyńka - czarna kanwa daje super efekt temu wzorkowi.

    OdpowiedzUsuń
  9. Może mało ale ładnie :) A na czapeczkę już czekam.

    OdpowiedzUsuń
  10. TEż czapeczki się nie mogę doczekać :) i rozumiem małe przybytki tej dyni ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. dla mnie bomba. Nie mogę się napatrzeć na tą dynie:) Jest śliczna:)

    OdpowiedzUsuń
  12. dzięki Tobie w końcu wezmę się za tą dynię, też haftuje na czarnej kanwie widzę, że efekt niesamowity ;)zapraszam na książkę wędrowniczkę;) pozdrawiam haftytiny.blox.pl

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...